Dzień jak co dzień, tym razem musiałam wstać za dwadzieścia siódma rano ogarnąć się, spakować i iść do szkoły. Ku zdziwieniu nie spóźniłam się, ale byłam piętnaście minut przed dzwonkiem na lekcje. Geografia była pierwszą lekcją i praktycznie nic nie robiliśmy, następnie Polski ( Kartkówka). Na Wf'ie musiałam grać w tłuczoną od trzech lat siatkówkę. Którą mam serdecznie dosyć, było by miło chociaż raz pograć w coś normalnego ( Tak nie znoszę siatkówki ). W sumie lubię ją jak gram od czasu do czasu. A nie pięć razy w tygodniu. Dziś musiałam grać aż czterdzieści pięć minut bo nikogo nie było na zmianę, czekała mnie jeszcze Biologia ( Powinnam się teraz uczyć działu "świat roślin" ) Bo mam ocenę pomiędzy. Ale nie chce mi się a to strasznie, jak narazie jestem dumna z swojej czwórki z fizyki. Którą dostałam wczoraj z kartkówki, za chwilę biorę się za prasowanie koszuli na jutro ( Pewnie zastanawia was po co jeżeli jest jutro sobota). Niestety jutro muszę iść do szkoły na godzinę ósmą rano, nie wiem jak to zrobię ale cóż jak trzeba to trzeba. Czeka mnie jutro projekt, który razem z moja grupą robimy około dwóch/trzech miesięcy. Będę musiała się ubrać na "galowo". Mam nadzieję że projekt pójdzie nam dobrze. Najgorsze jest to że nasza klasa jest pierwsza. A po projekcje mamy normalnie lekcje jak piątek, jak dobrze że zwalniam się po drugiej godzinie lekcyjnej do domu. Ogólnie już mamy plany z M. I. J że ostatni tydzień szkoły (25-28) jedziemy do pracy ( Dziwnie to brzmi, ale traktujemy to jako miły czas spędzony w dobrym towarzystwie ).
Ależ boskie inspiracje! Uwielbiam inspiracje! <3 Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńjakie świetne inspiracje <3 nie umiem powiedzieć która najlepsza :D
OdpowiedzUsuńdzieki za komenta u mnie (;
trzymaj się z tą szkołą jeszcze 9 dni i KOOONIEC!
FAJNE, FAJNE :D
OdpowiedzUsuń