czwartek, 11 października 2012
11.10.2012
Kolejny dzień spędzony w szkole i oczywiście z J., M., i I. i jak zwykle nie było nudno. Dużo powodów do śmiechu, prócz nauki która tylko psuje humor. Niestety takie uroki chodzenia do szkoły, przez ostatnie dwa dni regularnie po szkole chodzimy pograć w kosza. Przynajmniej przyda się to nie tylko naszej kondycji, ale też możemy się pośmiać z I. która nie umie rzucać z pod kosza .Dziś po szkole wpadłam do domu, zjadłam coś i ogarnęłam się po czym wybrałam się z I. do M. i poszłyśmy pograć w kosza niestety zaczęło padać. Dobrze że moja mama pomyślała o tym żebym wzięła parasolkę. Jak zawsze pytając się I. czy będzie padać odpowiedziała że nie po czym spotkał nas co najmniej cztery razy deszcz. Po drodze spotkałyśmy jeszcze B. T. i P i pogadałyśmy z nimi chwilę. O osiemnastej byłam już w domu czekało mnie jeszcze napisanie pracy z Polskiego, i nauczenie się dwustu słówek z Angielskiego. O dziewiętnastej rozmawiałam na skype z N. a o dwudziestej pierwszej wyszłam jeszcze z M. na krótki spacer po czym wróciłam i napisałam tą długą pracę na Polski. Aktualnie siedzę i rozmawiam na skype i słucham muzyki, jutro czeka mnie ciężki dzień. Muszę iść na galowo do szkoły na pięć lekcji, następnie iść na USG do przychodni. Koło szesnastej idę na miasto z dziewczynami, pewnie będziemy jak zwykle w tym samym miejscu i spotkamy tych samych ludzi. W Niedziele mam spotkanie i muszę iść do kościoła a popołudniu czeka mnie ciekawa rozmowa telefoniczna z moim bratem. A co do zbierania pieniędzy na dzieciaki w środę, uzbierałyśmy sto jedenaście złotych. Więc nawet nieźle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajne inspiracje ;d
OdpowiedzUsuńcudowne inspiracje ♥ polubiłam Cię na fb i zapraszam także na mojego fb :)
OdpowiedzUsuń