Dzisiaj po raz kolejny nie wybrałam się na lekcje wf-u, i byłam o dziesiątej w szkolę. Miałam mieć sprawdzian z wos-u, ale nauczyciel zapomniał zrobić powtórzenia. Więc ta lekcja została mu poświęcona. Na Polskim i Niemieckim pisałam kartkówki. Po szkole wróciłam do domu, ale poproszona przez mamę musiałam isć na miasto zapłacić internet. Po drodze wskoczyliśmy do małego sklepu, gdzie nie znalazłyśmy nic ciekawego. O siedemnastej miałam iść na majowe, ale przez remont i moją pamięć nie mogłam znaleść indeksu, więc sobie odpuściłam. koło siedemnastej wpadła do mnie M. i wybrałyśmy się na mały "spacer". A zapomniałabym od wczoraj zdjęty mam opatrunek, bo wolę już chodzić "normalnie". Tylko szkoda że chodząc w butach, po paru godzinach puchnie mi noga ( Ale z godziną odpoczynku, i moczeniu jej w sodzie- Przechodzi ). Dziś ku mojemu zaskoczeniu, robotnicy pomalowali mój pokój razem z sufitem ( Jestem w szkoku !) Tylko dziwnie się czuję gdy widzę pudrowy róż na mojej ścianie ( Nigdy nie byłam wielką fanką różu). Mimo tego nie mam nic do tego koloru, i uważam że nawet ładnie wygląda, przy najmniej resztę pomieszczeń będą wcześniej skończone Jutro czekają mnie tylko cztery lekcje : Geografia, Polski, Wf, Fizyka ( Jesteśmy zwolnieni ). Koło szesnastej jadę do Warszawy pociągiem, mam nadzieję że mimo zapowiadających zachmurzeń będzie w miarę ładnie.
W komentarzach pod ostatnim postem, czytając zauważyłam że bardzo wam się spodobała Pensjonarka. Znalazłam dziś świetną pensjonarkę na allegro. W dobrej cenie oto one :
Cena z przesyłką : 52,90 zł
zabiegany dzień miałaś widzę, świetne inspiracje :)
OdpowiedzUsuń