wtorek, 15 maja 2012

15.05.2012

Dzisiaj niestety też krótko, ale po prostu muszę się uczyć jak już wpomniałam notkę temu. Więc może o tym co się działo dzisiaj? Od ósmej byłam w murach szkoły, miałam sprawdzian z niemieckiego iii.. nic w sumie. Nauczycielka od angielskiego, która miała przejść na macierzyński za miesiąc przeszła już teraz. Nagle tak i mieliśmy lekcje z tą drugą grupą. [Fantastycznie jest słuchać tego co było miesiąc czy dwa temu -.-] Co z pogodą? Dzisiaj to tylko brud, smród i malaria. Jest cholernie zimno i nieprzerwanie pada deszcz. Muszę się pochwalić, bo znalazłam moje zaginione rzeczy w tym mieszkaniu, w którym mieszkałam na czas remontu. Kto by pomyślał, że jeden z domowników wrzuci wszystko do szafy w korytarzu, w której są tylko jakieś kurtki. Także no. Czy robiłam jakies zakupy? Hmm.. A liczy się woda z I.? Bo jeżeli nie to nie mam nic na dzień dzisiejszy z nowych rzeczy. Wczoraj jeszcze byłyśmy biegać dzięki czemu zostałam zaatakowana przez komary i zostałyśmy zaproszone przez jacyś ludzi na grilla [Gdyby nie było przypału nie odmówiłabym posiedzenia np. przy ognisku] Co do remontu? Robotnicy tak się owalają, że na mój pokój poczekam do końca czerwca i to MOŻE. Dopiero co skończyli łazienkę i zaczęli korytarz. Nie mam pojęcia ile jeszcze wytrzymam w tym bałaganie. Także może już zakończę pisanie i pójdę dalej się uczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz